NAD SAMYM BAJKAŁEM !!!!!!!! - JAK W BAJCE !!!!!!!!
Uroki i magia tych miejsc pozostanie we mnie na zawsze. Dobrze ze są zdjęcia
Jak w bajce - o " Złotej rybce " - Ze szczytu schodzimy równie piękną - trapinką
W osadzie Balszoje Koty, przepakowuję wszystko z sanek do plecaka. Ty latem pojawił się Niedzwiedz i game over ! , był zagrożeniem dla turystów ( najwięcej z polski )
Pewnie będą samemu, nie tracił bym czasu na rospałke ogniska, ale .... warto było !
SYLWESTER , 2007 - 2008 r. temperatura - 18`C . To była już trzecia wyprawa w ciągu 9 miesięcy
kwiecień - Grenlandia : sierpień - Kaukaz ( Elbrus ) : grudzień Syberia ( Bajkał )
Wszystko to jednak zawdzięczam , sponsorom, oraz Bogu, który spełnia swe obietnice. Nie jest to zasługą mego marketingu , lub zaradności. Ale to na inny temat. ..............................................................................
" Pod naporem nicości wszelakich , obarczeni doczesnością
Zmuszani do walki , kroczymy pospołu
My ludzkośc cała w ziemie wdeptujemy , strachy nasze, dążenia
Krwawe dni odkupienia
Wierzymy że dzięki sile , uporem walecznych, odkryjemy ziemie, przegonimy wrogów
Starych spraw nie pomny, zachowamy w sobie
Czasem brudną godnośc , odkryjemy w sobie
Obarczeni doczesnością , pod naporem nicości wszelakich "
Pojawili się właściciele pustostanu , młodzież z Irkucka , zalewała płucka .
Herbalif - na wszystko, głosil pasażer z Białorusi. - Za tymi drzewami był Sylwester Nawet na Tourette`a ? hi,hi,hi . - od 17 do 1 w nocy.
.
Bilety do Irkucka odbiera się na dw.Leningradzkim , paredziesiąt metrów obok
przed , Jarosławskim w Moskwie - Czy będzie mi dane pójśc z Adamem Grenlandie ?
NAD SAMYM BAJKAŁEM !!!!!!!!!! ---- JAK W BAJCE !!!!!!!!!!
Tego dnia szedłem zdecydowanie lepiej. O Adamie już nie wspomne. Tyska - kozica
Czy potrzeba komentowac takie zdjęcia , a w szczególności te miejsca będąc tam - LIVE ?!
Byc może uda mi się kiedyś rozgrzewac nad bajkałem, ale latem. Latem bywa tu mnóstwo polaków
12 lat wcześniej, wymarzony Bajkał. stał się realną rzeczywistością - lecz dzięki sponsorom.- Dziękuje !
Noc wcześniej - 18`C. drugi dzień po południu , jak na fotkach. Chwilowy upał. Wędrując , widzieliś małe koniki pasące się na zboczach. Podobne do koni mongolskich stepów
Było ze trzy razy dośc stromo. Za pierwszym razem, uzgodniliśmy że , jeśli wpadłbym do wody, to przede wszystkim, musze odpiąc plecak i .... no właśnie. Brzeg bardzo stromy, woda zimna , a odzież przemaka szybko. Sanki przydatne były tylko 2 dni. Potem na plecy i dwókrotna z nimi wspinaczka. Zobacz filmiki, na pierwszej stronie
( 2000 rok ) JANUSZ BOCHENEK - 2000 km w 63 dni , dookoła jeziora Bajkał
W tych miejscach, a w zasadzie na całym naszym ,krótkim bo 60 km odcinku , w 2000roku , wędrował samotnie, dookoła jeziora Bajkał, nasz rodak ( ślązak ) Janusz Bochenek. W połowie lutego wyruszył w swą droge , co zajęło mu 63 mrozne dni, pokonując dystans 2000 km, w zdłuż lini brzegowej Bajkału. Mieszkańcy tej osady dobrze go zapamiętali. Miał natomiast nieco większe sanie ( pullki ) niż nasze --- BRAVO !!!!
Piję czystą wode z jeziora. Przezroczysta i nawet w Listwiance, gdzie znajdował się port, już 50 m od portu, woda pozostawała nie zamęcona. W Listwiance pierwszy raz widziałem, poduszkowca.
Czyłem się tu , niczym w bajce. Pejzarz na żywo, również niczym nie różnił się od slajdów.
Jedną noc śpimy, jak powyżej. Sucho ! cały czas chłonąłem klimat i nastrój ponujący nad Bajkałem
Adam powrócił z ruin , po starej zabytkowej kopalni złota. Niczym w Beskidach, ale 7000 km od Gliwic.
W tym zagęszczonym wąwozie trochę błądzimy , Przewodnik nieco zle opisany , i niedokładny
Do dziś nie wierzę iż tam byłem. Jestem zaspokojony nawet do końca życia. A przecież " To co oko niewidziało i ucho nie słyszało , co nie zachacza o ludzką wyobraznię , to przygotował dla nas Bóg "
Płynącą kilkaset metrów od brzegu, motorówkę , gonił pędzący w naszym kierunku pies. Także w tym miejscu przechodziliśmy , obok dużych , bo prawie metrowej wysokości kopców mrówek.
Spotykamy troje turystów . To był nasz przed ostatni nocleg nad jeziorem
W nocy, dużo rozmawiamy a patrząc w gwiazdy , doznałem jakiejś metamorfozy - bojazni Bożej.
Gdy z Bajkału powróciłem , zbędne sprawy odrzuciłem
Telewizor stał się zbędny , troche się odtumaniłem
Wyżej niż papież , głębiej niż kaczor
Niechaj me oczy Twą głębie zobaczą
--------------- I `em , e Drifting Goast , between Devil und Love of invisibile Gott ! -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------