Elbrus - Kaukaz, brzmi dumnie
|
Cociaż po fakcie,to jednak jeszcze w trakcie .Myślę iż powinienem częściej jezdzic w góry. A nasze Tatry ?
|
Jestem towarzyski choc jakoś wyobcowany.
|
Otwarty jak IPN a jednak zbuntowany
|
Po co ludzie wspinają się by zejśc, i jeszcze za to płacą grube pieniądze.Dobrze że Jasna Góra jest za darmo !!!
|
|
Gdyby nie średnia znajomośc Angielskiego to człowiek ( czyli ja ) nie byłby w stanie nawet się dogadac
|
Na sczęście nie rozpuszczamy śniegu, obok płynie wartki strumyczek z naszczęście nie radioaktywną wodą
|
Gdy tu dotarłem, udałem się na osobnośc by uronic łezke szczęścia. Myślałem jednak iż wejde na szczyt- maratończyk,przeciez jestem.Tu jednak nie ma to żadnego przełożenia
|
Tu ponownie zrozumiałem że trzeba walczyc o swe marzenia, a przede wszystkim siebie i swe zdrowie psychiczne
|
Jednak pozostawilismy tu nasze ślady. Nasz przewodnik Adaś zrobił to kiedyś 4 krotnie w ciąhu 6 dni wchodząc na Elbrus
|
Miałem juz ,żółty i czerwony namiot. Teraz kupie na Bajkał zielony. W nocy myślałem że rozerwie od wiatru.
Huragan Kaczyńska nadchodzi - krzyczałem. Kiedyś mnie zamkną. Mówiąc - Dzieńziobry !!!
|
Wart było pojechac tam chocby dla tych paru ujęc i wspomnień. Ach te marzenia !
|
Inni są bardziej konkretni i zorganizowani ode mnie Ekipa raczej była zgrana i wyrozumiała. Zobaczyli Tureta na żywo !!!
|
Z determinacją tutaj powrócę .Może drugim razem będzie łatwiej. Może stylem Alpejskim ? Adam co ty na to ?
|
Trochę dziwnie na mnie patrzeli ,ale nic nie rozumieli
|
People from all the ward. Put up atend - Zelt schlagen -
|
Danusia była dla nas jak mamusia .Wszyskim pomaga i wszędzie jej pełno.
|
Jak najwięcej zdjęc, bo nie wiem czy będzie mi dane tu powrócic. Sam nie wiem czy musze,są większe priorytety dla mnie niż sport.
|
Chociaż moja filozofia życiowa bardziej wskazuje na odpocznienie wewnętrzne, to jednak,myśle iż trzeba walczyc. Nie dac się stagnacji umysłu !!!
|
W głębi ktoś się kłębi, to Adam, niestety nie mógł spac przeze mnie w nocy. ADAŚ - SORRY !!! GRZESIU, schowaj ten czekan, PLEAS !!!
|
Tu była akcja z plecakami. Ratuj się kto może. Tak jestem cholerykiem ale już nigdy nie dusze emocji w sobie i dobrze na tym wychodze
|
Mam poważniejsze przecież plany niż tylko zdobycie Elbrusa. Nauczył mnie troche więcej pokory niż myślałem
|
Żadko kiedy zdarza się ,by cała ekipa weszła na szczyt ,i to za pierwszym razem.
|
Monika i Darek z Krakowa ( wszedł dwókrotni )
|
Powróce tu ponownie by wdeptac Elbrus pod obuwie
|
|
Co chwilke ktoś wchodzi ,lub zchodzi ze szczytu
|
Okulary i gogle obowiązkowo.
|
ŚWIRY 2007 - Marcin z Warszawy ( jak się pózniej okazało nasz sponsor nad j.Bajkał ) Adam z Tychów (mój partner wyprawy nad Bajkał ),oraz Łukasz ( pomagał, bym wszedł na szczyt,ale organizm się zbuntował )
|
ECCE HOMO - pod Elbrusem
|
|
|
Dwa dni wcześniej byli tu inni Gliwiczanie, a także kilkunastu innych rodaków
|
3 godziny piechotą , lub 15 minut ratrakiem. Trzymaj się Marynarz.
|
Gorąco, lecz za 20 minut już sięgnąłem po bluze polarową
|
Zdradliwy, choc piękny i tajemniczy ELBRUS ,tak blisko się wydaje, a to aż 1500m w pionie.
|
Marynarz,- na 22 osoby z ekipy , nie weszliśmy tylko my dwoje.
|
Danusia przynosi mi wode.Padłem jak karaluch zamroczony ciśnieniem,panującym w górach
|
Każdy wysiłek jest względny, ale trzeba walczyc !!! W wysiłku radośc !!!
|
Z głową w chmurach, chociaz realnośc wyprawy okazała się inna.
|
Większośc turtstów miejscowych,ale było ich -mnoga
|
|
Na moje oko, tego dnia ponad setka ludzi pod "pastuchowymi skałami"
|
Ale waliło słońcem. Z powodu słabej klimatyzacji, byłem wyczrpany.Oddychało się ciężko.Na Mount Blac , wchodziło się lepiej.
|
Ach ta Rasija !!! Patrze w dal, to już Gruzja
Tam już siedzą niestety partyzanci - mówili rosyjscy żołnierze..
|
|
|
Siedziałem tu jakiś czas,byłem dośc zmęczony i dwókrotnie podjąłem decyzje że nie będe wchdził następnego dnia..Organizm zawiódł.Następnego dnia było już jednak lepiej.
|
Na szczęście Darek podarował mi ręcznik, inaczej mózg wyparuje od słońca - gorąco
|
|
|
Fotka przez gogle ( not google )
|
W drodze do" Skał Pastóchowych "
|
Przechodzimy szybki instruktarz ratunkowy.Rzucając się na plecach,bądz przodem do stoku,-starasz się zatrzymac czekanem.
|
Musisz się tego nauczyc,by robic to w razie upadku odróchowo.
|
|
|
Śnieg brudny,poszatkowany mnóstwem wąskich szczelin
|
|
Ratraki jeżdżą już od drugiej w nocy i podwożą do Skał Pastóchowych, co daje 3 godziny marszu do przodu
|
Tam siedziałem i podjąłem decyzję iż drugiego podejścia niestety nie robie. Wypaliłem się !!!
|
Skałki w drodze do Skał Pastuchowych
|
Ratrakami, panienki wjeżdżają za Skały Pastuchowe,robiąc sobie sesje zdjęciowe - w bikini !!!
|
Ach góry ,nasze góry, - jak mówią cepry
|
Nowe schronisko.W nocy przeszła ( 20 minutowa )ostra burza
|
Grad pojawił się nagle,trwało to 15 minut i robiło wrażenie W tym czasie gotowałem kaszke obok namiotu - Twardziel
|
Flagi fundacji Anny Dymnej,jednak nie wniosłem na szczyt.Zrobiła to koleżanka Monika Filipiak - Dzięki !!!
|
Chociaż byłem,wykończony, jadnak dostrzegałem piękno Kaukazui gór wszelakich
|
Inni spali w ruinach starego schroniska
|
Wchodzi Czeczen na Rosyjską dyskoteke i pytają - jak jest ? Bombowo !!! - i koniec dowcipu |
Alfawit uże znajem, lecz Putina nie zczitajem
|