intro

wstęp

księga gości

tourette

wyprawy

Grenlandia

Grenlandia 2

Gernlandia 3

kalendarium

Beskidy

Mt. Blanc

Syberia

Elbrus

galeria

galeria 2

galeria 3

Familiada

Familjada 2

Sky Dive

sportowcy

Anna Dymna

Bungee

Satyry

Świadectwa

z Gościa

Londyn

Londyn 2

Londyn 3

Londyn Filmy

Quady

Wczasy

Wczasy 2

Wczasy 3

Lila

Ślub

Wesele

KENIA

Bieg Tureta

FILMY

Ateny 42,195

100kmTeam

AtenyFilm





« poprzednie                          Wiatr wieje dokąd chce  i  szum jego słysz ...                            

                                                 Po  całej  ziemi , rozległ  się  Jego  głos.           

                                              A słowa Jego  dotarły  aż  do  krańców ziemi

     .  



 

Zdradliwy  lód

 

Twardy, ubity śnieg

Lód i śnieg , moimi towarzyszami. 

Kosmiczny krajobraz

Tylko , pozorna  monotonia. 

Tu zawracam w innym kierunku

Teren  zróżnicowany. 

Droga zawsze prowadzi poza horyzont

Wzdłuż  zlodowaciołego wału   

Zdjęcia robię - samowyzwalaczem.

Śnieg ubity, spowity mrozem 

Rakiety zostały na wyspie

Z zadumą  spoglądam w słońce 

Ślady prowadzą wzdłuż kijków

Bywało  i  tak. Wk....się. Zakłucając błogą ciszę. 

Byle by sanki nie spadły w dół

20 km, szedłem po śladach psich zaprzęgów 

Oddalam się od wcześniejszego horyzontu

Daleka droga- cóż to jest w porównaniu z życiem 

,albo jeszcze z życiem wiecznym.Przygotowanym przez Boga 

Chwila  ulgi, droga w dół 

Napotkałem czyjeś ślady,- po mnie szło jeszcze duńskie małżeństwo

Nagrywam na dyktafon - myśli są ulotne 

Łzy  szczęścia, nie tylko z powodu wyprawy

 


Idę  tam , gdzie  nikt  mnie nie  czeka ,

By  wróci do miejsc przeznaczenia.

Idę  tam  gdzie  nikt  mnie  nie  spotka

Prócz  zamiaru  mego.

Nie mam  siły  płakac choc  czasu  jest  wiele

Próżno  toczyc  wojny , gdy wróg jest nieznany.

Doswiadczając  siebie w  zrozumieniu ciszy

Pośród krzyków duszy - krokiem  nieudolnym.


Rakiet nie było potrzeby używac,ale dobrze gdy są 

Teren  zaskakująco piękny

Człowiek jest jak cień.Byleby nie był leń.

Czasem płaski spowity lekkim wiatrem

Błoga  cisza, której nauczyłem się wcześniej 

Kolejny  nawis  śnieżny - odpoczynek


Ślady dwóch psich zaprzęgów, które zawróciły 

Słońce przebija się przez mróz

Ściana,jak w życiu. 

 

Ponownie wchodzę w kilkudziesięcio metrową rynnę

Sanie zjeżdżają w rynnę.Jednak idzie się dobrze 

Rynna  ma  ze  3,4 metry  wysokości

Trzeba lawirowac,co wydłuża drogę  

Szukam  drogi,pomiędzy lodowatymi pagórkami

Czasami na skróty.

Szedłem za śladami psich zaprzęgów.Z chwilą gdy zdecydowałem się przerwac wędrówke,znaczną częśc żywności,pozostawiłem, w worku,pomiędzy takimi(chociaż nieco głębszymi) pagórkami

Idę w kierunku wierzchołka na horyzoncie 

 Jezioro  marzeń - morze przeżyc - ocean  wspomnień

Nie chce się spac,- odpoczywam, marznąc. 

Dzisiaj zasnąłem poza śpiworem - ze zmęczenia.

Gotuję na dwa palniki.Szybciej,na mrozie 

Do namiotu dziś wchodzę szybciej.Już o 18.30.

Rekonesans wokół namiotu

Słońce i księżyc czasem pojawiają się razem

 

W ŻYCIU  JEDNAK  WARTO  WYBIERAC  TRUDNIEJSZE  ŚCIEZKI. NA  DROGACH  ŁATWYCH  CZŁOWIEK  NICZEGO  SIĘ  NIE  UCZY  I  NIE  MYŚLI  O  INYCH  MOŻLIWOŚCIACH

 Prawdziwa  walka  o ogień., dopiero się rozpoczyna - teraz j.Bajkał  ( " Kraina Ciszy ")  20.12.2007r
.                                                                                                                                     planowany  termin

  Terazniejszośc - wieczności , rzuciła mnie w tryby                                            
   Bym  jedynie  wiarą , mógł ostac  się w  sobie
   Pod  naporem nicości  wszelakich
   Wobec  zgiełku  czasu , co  dusze  mą  wypala
   Pośród słów ambitnych , haseł  zle  spłodzonych
   Konturów żałosnych , niby  szat  kościelnych
   Zle  skrojonych  masek , wypłowiałej  pychy
   Wszystko  się  przetacza , splotem  motywacji
   By przekornie  na  sztorc , stawiac  moją  dusze
   Walcze! - i choc w odpocznieniu spowite są plany
   Cios  za  ciosem padał....
   Ruchem  skrempowanym - Walcze !
   I  tak w  odpocznieniu plany  me  spowite
   Stałem  sie  bankrutem - serce  me  zdobyte

 Ci  których  świat  nie  był  godny, tułali  się  po  pustyniach i górach, po  jaskiniach i rozpadlinach ziemi
                                                                                                                            Hebrajczyków 11:38.
Przeto okażmy się wdzięcznymi , my  którzy  otrzymujemy królestwo  niewzruszone.i  oddawajmy  cześc Bogu, tak  jak  mu  to  miłe: z nabożnym szacunkiem  i  bojaznią .
                     Hebrajczyków 12: 28

                                                                                                                                                                   

Do walki potrzebny jest nie tylko ogień ducha. Tu jednoczą się i zespalają prawa fizyki z prawami duchowymi. A przecież moja wędrówka miała nie tylko charakter sportowy. Być morze było tak,iż  z wielkiej chmury,spadł mały deszcz, który ugasił  ducha  walki i bohaterstwa.Różne  komentarze  padały  na temat, tej, nie do końca udanej wyprawy.Dla jednych,bohaterstwem jest, kroczyć samotnie i spać pod namiotem,przy - 22`C. Dla innych, zebranie sumy ,potrzebnej, do odbycia wędrówki. A jeszcze inni maja to w d....Dziękuje losowi, iż udaje mi się poznawać ludzi,chcących sponsorować me sportowe  zamierzenia.Bo jak mówią " Każdy  jest  kowalem  swego  losu ".

                                                                                                                                                                 

  planowana  partnerska wyprawa  na Grenlandie z Adamem Bieleckim  , dystans 600 km

o Adamie czytaj w linku Elbrus

WBcom.pl